sobota, 25 lutego 2012

CANDY - Sierotka szuka miłego domu!


Znalazłam sierotkę golutką i samotną. Dałam jej nową twarz. Jeśli się komuś spodoba, albo ktoś ma litościwe serce i zechce ją przygarnąć i odziać, to chętnie oddam.

Wystarczy wkleić jej zdjęcie na swoim blogu i wpisać się tu, na dole, żebym wiedziała , do kogo ją wysłać.

LOSOWANIE - 12.03.2012r.

I've found this little naked and lonely orphan. I've given her a new face. If anybody likes her or has got a merciful heart and would want to take care of her and dress her, I'll be happy to give her away.


All you have to do is show this picture of her on your blog and write a note down here on my blog, so that I know, where to send her.






piątek, 24 lutego 2012

Włosy dla Klarusi i Gertruda...


Dotarło kilka miłych drobiazgów i kilka większych, ale po kolei - dziś włosy Klary.

Cudowne i zaskakująco długie, grzywka sięgała jej do brody a tył sięgał 8cm poniżej stóp, musiałam więc troszkę pobawić się z nożyczkami. Ciekawy sposób, aby każdy mógł wedle własnego uznania dopasowac fryzurę do swojego pomysłu. Na razie ucięłam włosy równo z ziemią, ale pewnie z czasem zetnę je jeszcze troszkę. Są piękne, lśniące i gęste.

I've received some litle things and a few bigger ones, the first - Klara's hair today. Wonderful and surprisingly long bangs reached to her chin and the back reached 8cm below the feet, so I had a little play with scissors. It's an interesting way to let everyone adjust the hair to his own idea. I cut the hair evenly with the ground, but perhaps with time I will cut down some more. They are beautiful, shiny and thick.





Dotarła również  ciekawa postać - Matka Gertruda z "Zaplątanych". NIEZIEMSKA


Also came an interestin character - Mother Gothel from "Tangled". UNEARTHLY



czwartek, 23 lutego 2012

Gaspar Tamas



Dziś po prostu kryptoreklama - absolutnie cudowne ilustracje produkcji Węgra - Tamasa Gaspara. Musze zastrzec, że nie znam człowieka, choć z Węgrami jestem mocno związana, a jedynie jego prace i się zachwycam.

Mam nadzieję, że Wam się też spodoba i że Tamas się nie pogniewa...

Po więcej zaglądać tutaj:

http://gaspartamas.blogspot.com/


Today, just surreptitious advertisement - absolutely wonderful illustrations by a Hungarian - Tamas Gaspar. I must stipulate, that I do not know the man himself, although I am bonded with Hungary strongly, but only I admire his work.

I hope you like it as much as I do and also that Tamas won't be angry ...

For more look here:

piątek, 17 lutego 2012

Lale - całościowo

Kiedyś to musiało nastąpić - wyjęłam wszystkie na łóżko, żeby sprawdzić, czy to uzależnienie lalkowe nie zabrnęło za daleko...

Nie ma ich mało, ale wciąż jeszcze kilka na liście marzeń.

Wśród Monsterek brak CLEO, która dojechałą po sesji.

Kilka z tych czeka wkrótce operacja i nowy wygląd, a na zdjęcie zbiorowe nie załapały się trzy lale, które właśnie wizytują moje domowe SPA, widać je na ostatnim zdjęciu. Wśród nich biedna Irenka, która musiała z przyczyn niezależnych się znów przemalować.

Once, it had to happen - I've put all the dolls on the bed to see if this addiction  didn't go too far...

There's a lot of them, but still a few left on the wishlist.

Some of those are waiting for an operation
and a new look soon. Three dolls didn't  make it to the picture, they just visiting my home spa, you can see them on the last photo.








poniedziałek, 6 lutego 2012

Irenka ma twarz

Maleńka Irenka długo leżała zamknięta w pudle, czekając aż zdobędę się na odwagę, by ją pomalować. Za każdym razem, gdy miałam się dotknąć tego małego i delikatnego stworzonka gorąco mi się robiło ze strachu. W końcu jednak stwierdziłam, że nie może tak biedna zamknięta w pudle egzystować, bo jeszcze jakiejś choroby psychicznej się nabawi. Wyciągnęłam ją więć do ludzi. Troszkę przestraszona jest jeszcze, dlatego gania misie i je tuli, ale jej przejdzie. To jedyny ciuszek, w który udało jej się wbić, więc czeka na jakieś ubranko teraz.

I PROŚBA!!! Kto wie, skąd wziąć porządne rzęsy, bo te z ebay-a to katastrofa!

Little Irene was closed in a box for a long time, waiting for me to get courage to paint her. Every time when I was to touch this gentle creature I freaked out. But in the end, I found that she cannot be locked in a box because she could get some mental illness. So I pulled her out to the people. She is still a little scared, that's why she chases bears and hugs them, but it will pass. This is the only clothe, in which she managed to knock, so she's waiting for some clothes now.

piątek, 3 lutego 2012

Nowe ciało małej Dal

Maleńka Dal miała dość mało gibkie ciałko i nie mogła skosztować pysznego ciasta, które dostała w prezencie od cudownej Ewy - http://raj-lal.blogspot.com/.

Wybłagała więc u mnie zmainę i dostała w prezencie obitsu 11cm. Zmiana ciałka nie jest bardzo skomplikowana i nawet zastosowałam gumkę według swojego pomysłu dla lepszego trzymania główki, a jednak mimo gumki głowa nie jest tak stabilna jakbym sobie tego życzyła. Ciałko jest jednak doskonałe i ma ogromne, szczególnie w porównaniu ze starym ciałkiem, możliwości. A przede wszystkim Dal nareszcie mogła się wgryźć w pyszne cytrynowe ciacho. Jako bonusik pokaże prześlicznej urody guziczki, które dostałam, a które możecie kupić u Ewy na jej ceramicznej stronie http://dommokoszy.blogspot.com/. Gorąco polecam! Cudowne!


Little Dal had a pretty tiny, not lithe body and could not taste the delicious cake, which she's got as a gift from the marvelous Eve - http://raj-lal.blogspot.com/. She begged for a change and she got as a gift from me the obitsu 11cm body . Changing the corpus is not very complicated, and I even used eraser for a better hold of the head, and yet in spite of the eraser the head is not so stable as I would like it to be. Corpus, however, is excellent and has great possibilities, especially compared with the old corpus. And above all, Dal finally was able to bite into a delicious Lemon Cake. As a bonus the lovely beautyful buttons, which I got, and you can buy from Eve on her ceramic side http://dommokoszy.blogspot.com/. 
I highly recommend it! Wonderful!



środa, 1 lutego 2012

SPECTRA repaint OOAK

Jakimś absolutnie cudownym zbiegiem okoliczności udało mi się trafić w Hipermarkecie na nowe Monster High. Wydaje mi się, że na półkach postały ledwie kilka godzin. Śladu już po nich nie ma...Liczę na jakiś rzut jeszcze niebawem, bo jest kilka, które bym chętnie ugościła, na przykład cudowną Neferę.

Tym razem do mojego domku trafiły Spectra i Toralei. Pierwsza na ochotnika zgłosiła się do mojego SPA Spectra. Ręka mi się omsknęła i jedna tęczówka wyszła jej mniejsza. Gdy chciałam ją poprawić, spotkałam się z oporem ze strony mojej pociechy, która głośno zaprotestowała, argumentując, że tak jest dużo straszniejsza i musi taka zostać. Przeczuwam, że jednak jakieś poprawki będę musiała uczynić, coś poprawić, gdzieś jakąś kreskę dodać. Na razie jednak pozostanie taka.

By some wonderful coincidence, I was able to find in a supermarket the new Monster High dolls. It seems to me that they stood on the shelves barely a few hours. There's no sign of them now ... I hope to buy some more soon, because there are a few that I would willingly see at home, such as the wonderful Nefera. 

This time I took home Toralei and Spectra. The first volunteer for SPA was Spectra. My hand was shaking a bit and one eye is bigger than the other. When I wanted to improve it, I met with resistance from my kids, who loudly protested, arguing that she is so much more terrible and must stay so. I think I will have to improve her add a dashhere and there. For now, however, she will remain so.