Zawitały do mnie dwie nowe lale, Moikka i Mushka, czyli Blythe Very Vicky (VV) i Prairie Posie (PP). Obydwa rodzaje lalek, były już u mnie, ale obie powędrowały w świat. Jak widać mam do nich słabość, bo teraz zawitały te same modele, tyle, że już przez kogoś zaczęte. Wydawać by się mogło, że tak jest łatwiej, bo część pracy została już zrobiona, a jednak mam dużo więcej obaw, bo to rzeźbienie narzuca mi już jednak troszkę więcej rygoru, troszkę mniejsze pole manewru. Zobaczymy, może się okaże, że tak jest fajniej...
Moikka miała zafarbowane za trawiastozielono włosy. Ścięłąm je, ale ten kolor do mnie nie przemawia, spróbuję więc swojego pierwszego rerootu...czas pokaże czy jestem w stanie i temu wyzwaniu podołać.
Mushka na razie musi poczekać... jej też podcięłam włoski, można by rzec ściachałam ją równo, ma teraz bardzo króciutką fryzurkę, ale dla mnie wygląda w niej uroczo!
Two new girls arrived, Blythe Very Vicky and Prairie Posie, both Blythe types have already been at my home but both, customized found new homes. Now I do have these models again, but they are kind of bait, like someone started customizing them already, and now I have to do something with it... Wish me luck!
Moikka's hair is grassgreen, I cut it but I think about rerooting, will be my first reroot! I am a bit scared :D hope it will be ok.
Mushka has her hair also cut already, but for customizing she will have to wait a while.
Peppa pociesza Mushkę!
Peppa comforts Mushka
śliczne panienki :3
OdpowiedzUsuńObie mają teraz bardzo twarzowe, dziewczęce fryzurki:)
OdpowiedzUsuńMushka - świetne imię ^^ Rzeczywiście ciachnęłaś ją równo hehehe :))))))))))) Jak minie pierwszy szok,to Mushka się uśmiechnie ;-D
OdpowiedzUsuńŚliczna ta twoja Peppa.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak będą wyglądały pozostałe panny. :D
Pozdrawiam! c:
czekam na rezultaty!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńoo Vicky... też za mną chodzi, śliczna jest. obie są śliczne. ciekawa jestem jak je pięknie odmienisz :-)
OdpowiedzUsuńMnie się też marzy nowa Blythe więc troszkę Ci zazdroszczę, ale gratuluję nowych nabytków :) Ciekawa jestem jak je odmienisz ?
OdpowiedzUsuń