Ddalgi to pierwsza Pullip, w której się zakochałam. To w ogóle, pierwsza tego typu lalka, która mnie zauroczyła i sprawiła, że "planningami" się zainteresowałam. Wcześniej myślałam, że tylko BJD będą obiektem moich westchnień. Niestety Ddalgi wciaż była poza moimi możliwościami finansowymi. Pewnego dnia udało mi się znaleźć bardzo korzystną ofertę, której nie mogłam się oprzeć ;) I tak, po długiej podróży dotarła do mnie wczoraj. Moja córcia znalazła od razu całe mnóstwo pomysłów na jej ustawienie i sama cyknęła jej kilka zdjęć, także dziś zdjęcia nie tylko moje. Dziewczęta najpierw przyglądały się "Nowej" z boku, ale gdy powiedziała, że ma na imię Ania, lalki się grzecznie przywitały. Te trzy Pullipki zostają jako moja trójka bazowa. Mam nadzieję, że nie zachoruję na jakąś kolejną, bo to ma być finałowa trójka.
Jako bonusik fotka okularków Blythe, które dotarły razem z nową lalą.
Ddalgi is the first Pullip, in which I fell in love. That in general, was the first such doll, which charmed me and made me to became interested in the "planning dolls". Earlier I thought that only the BJD dolls will be the objects of my sighs. Unfortunately Ddalgi was for long beyond my financial capacity. One day I found a very favorable offer, which I couldn't resist ;) And so, after a long journey she came to me yesterday. My daughter, of was at once, had a whole lot of ideas for posing her and made some pictures by herself, so now there are not only my photos here. The girls watched at first "the New" from the side, but when she said that her name was Anne, dolls greeted her politely. These three Pullips are my base triplet. I hope I wont fall in love with another, for it is to be the final three.
As a bonus photos of Blythe glasses, that arrived along with a new doll.