Po pięciu próbach na nikomu niepotrzebnych główkach, odważyłam się dotknąć Monsterkę. Przemalowałam Draculaurę, ulubioną monsterkę mojego synka, więc wyzwanie było ogromne. Nie był zadowolony, że zmywam jej makijaż. Na szczęście przemalowaną zaakceptował, a nawet powiedział: "Ładna". Oczywiście nie jest to wspaniałe dzieło, w końcu nie jestem żadną artystką, tylko miłośniczką lal. Jestem jednak na tyle zadowolona, że na razie nie zamierzam jej zmazywać ;)
After five attempts on useless heads, I dared to touch Monster doll. I've repainted Draculaura , my son's favorite monster doll , so the challenge was enormous. He was not pleased, that washed her makeup. Fortunately he accepted the repaint and he even said, "Nice." Of course this is not a great work, in the end I'm no artist, just a doll fan. But I am glad enough not to wash her face down again, at least for a while ;)
i poprawione oczy na 1 zdjęciu
Ależ jesteś artystką!
OdpowiedzUsuńWidać to zwłaszcza na trzeciej fotce, lala nabrała charakteru i autentycznego życia. Przy niej oryginalny makijaż trąci tandetą i tanioszką.
A te usteczka poniżej... naprawdę kuszące :)
Super :) bardzo mi sie podobaja usta :3 oczy tez sa piekne ale jak dla mnie troche za duze dla laury
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDla mnie te nieco przyduże piękne oczy są właśnie wabikiem tej aranżacji. Utrwalone oczarowanie.
OdpowiedzUsuńWidzę tu swobodną grę z typem urody reprezentowanym przez aktorke Małgorzatę Buczkowską. Nie wiem czy było to zamierzone, ale liczy się efekt :)
bajeczne usta!
OdpowiedzUsuńwyszło wspaniale :)
dołączę do fanów ust :)
OdpowiedzUsuńa oczy ma straaasznie wielkie :D
ślicznie wyszło, a usteczka faktycznie kuszące :D
OdpowiedzUsuńusta są boskie ! :) Oczy też ładne i fakt ciupele za duże :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to bardzo udany repaint, lalka bardzo się zmieniła, na korzyść oczywiście.
OdpowiedzUsuńJak się maluje aby efekt był tak delikatny? Czy przez nałożenie kilku warstw? Wygląda na to, że farba była nakładana w kilku etapach? A może na jeden raz, ale w drobnych pociągnięciach? Jeśli do tego dojdę, to może ośmielę się "przemalować" jedną ze swoich "wielkogłowych" ;)
OdpowiedzUsuńWarstw jest kilka a i pociągnięcia muszą być delikatne, ja wciąż się uczę i właśnie zabieram się za Cleo, więc niebawem będzie można zobaczyć efekty :)
OdpowiedzUsuń