I PROŚBA!!! Kto wie, skąd wziąć porządne rzęsy, bo te z ebay-a to katastrofa!
Little Irene was closed in a box for a long time, waiting for me to get courage to paint her. Every time when I was to touch this gentle creature I freaked out. But in the end, I found that she cannot be locked in a box because she could get some mental illness. So I pulled her out to the people. She is still a little scared, that's why she chases bears and hugs them, but it will pass. This is the only clothe, in which she managed to knock, so she's waiting for some clothes now.
Jaka jestem maleńka i śliczna ^^
OdpowiedzUsuńNo i fajnie wygląda:)Ja bardzo chciałabym zobaczyć ją razem z Klara, dla porównania!
OdpowiedzUsuńcudowna :) bardzo ladnie wyszedl Ci makijaz :)
OdpowiedzUsuńJa tez bym sie nie mogla odwazyc :P... latwo mozna spartaczyc takie malenstwo!
PIĘKNA, ma takie śliczne, jakby zmartwione pysio. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńśliczny z niej szkrabuś :)
OdpowiedzUsuńJaka ona jest przeurocza! Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńIrenka ma cudne usteczka, takie troszkę płaczliwe.
OdpowiedzUsuńJaka ona słodka:) Super ją umalowałaś...
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za słodkie komentarze ;) Cieszę się, że się spodobała. Dzięki sugestiom zaprzyjaźnionej lalczarki troszkę poprawiłam kreski na powiekach...ale nie zlikwidowałam całkiem ;)
OdpowiedzUsuńTeraz dla mnie efekt jest zadowalający, a pomysłów na Irenkę mam mnóstwo i niebawem pokaże się w nowej odsłonie!
Dziękuję <3
Ładne zrobiłaś fotki :)
UsuńTa Ci wyszla swietnie.
OdpowiedzUsuńJEST GENIALNA! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Wyszła ślicznie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzesłodka misiowa sesja, a mejkap bardzo przyjemny dla oka Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuń