Moja pierwsza cudowna BRATZ od Kamarzy, stała smutna i tęsknie patrzyła w dal tęskniąc za swoją ukochaną siostrą. Szczęśliwie udało mi się sprowadzić siostrę do nas i teraz już radość będzie gościć na twarzy bratzki. Tak przy okazji...muszę nadać im imiona...
Ku mojej olbrzymiej radości do sióstr dołączyły również trzy inne lalki, które w mojej "przyszłej gablotce" będą zajmowały jedno całe piętro tak zwane kamarzowe.
Muszę w tym miejscu gorąco pozdrowić mojego wspaniałego i niepowtarzalnego listonosza, który widząc mój smutek spowodowany awarią systemu pocztowego i niewydawaniem przesyłek na poczcie - UWAGA! - do "niewiadomokiedy", pofatygowałał się na pocztę i z powrotem do mnie, żeby mi tę przesyłkę oddać. Panie listonoszu <3
My first wonderful BRATZ from Kamarza, was sad and stared into the distance wistfully longing for her beloved sister. Luckily I managed to bring her sister to us and now the joy will host on the face of little Bratz. By the way ... I have to give them names ...
To my immense joy to the sisters also joined three other dolls, which in my "showcase of the future" will occupy an entire floor of the so-called kamarzowe-floor. I must at this point send warm greetings to my wonderful and unique postman, who, seeing my sorrow caused by the failure of the postal system and impossibility to pick up mail at the post office - WARNING! - till "nobodynowswhen" troubled to the Post Office and then back to me to give me the package.
Mr. Postman <3
Zapomniałam dodać, że różowowłosa wróżka jest cudowna i pięknie się potargała w czasie drogi - zrobimy jej jeszcze bardziej potargany fryz ;) JEST BOSKA!
Niesamowite Panny!
OdpowiedzUsuńGratuluję nowych mieszkanek przyszłej gablotki :D
Piękne!!! Ten malunek twarzy to mistrzostwo świata!!! Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne panienki!*^*
OdpowiedzUsuńRóżowowłosa wróżką jest? Mi ona złośliwego chochlika przypomina ;p
OdpowiedzUsuńKamarza ma specyficzny i bardzo rozpoznawalny styl :)
OdpowiedzUsuńWoooooow :D. Mi się podoba Fashionista- wogóle niepodobna ;D. Świetnie wyglądają :).
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci. Chciałabym mieć choć jedną taką "brzydką" lalkę.
OdpowiedzUsuńJa się tylko mogę cieszyć, ze jesteś zadowolona i że lale przygarnęla taka fajna kobieta, która sie nimi zajmie :D szczególnie moją paskudę różowo włosą.
OdpowiedzUsuńA tak btw. ona sie w tej kopercie raczej uczesała, bo poczochrana była specjalnie własnie jeszcze mocniej :D
Paskuda to bardzo ładne imię :) więc tak zostanie; a jestem MEGAZADOWOLONA :D
UsuńNiesamowite ...
OdpowiedzUsuńaż brak słów ;)
wow, świetne. Różowowłosa dość przerażająca, ale dzięki temu ciekawsza :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
http://theblondberry.blogspot.com
Tak tak brak słów są cudowne!!! dla mnie Kamarza jest wyjątkowa numer 1 na świecie !!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuń