Obiecałam pokazać przemalowaną Frankie mojej córci, ale ciągle nie było słońca, co sprawiało że nie chciało mi się nawet ruszyć małym palcem u stopy a co dopiero dźwignąć aparat. Dziś wyszło słoneczko, tak chyba na pocieszenie przed końcem świata ;) Mogłam więc złapać aparat i pokazać, jak wraz z krwią przelałam mojej córce miłość do lal! Mała jest jeszcze całkiem mała, a kolekcję ma niebanalną, bo przemyślaną i ciekawą.
Na początek Frankie, którą jej przemalowałam ostatnio.
I promised to show repainted by me Frankie doll of my daughter, but because of lack of the sun I couldn't even move my toe, not mentioning lifting the camera. Today just before the end of the world, the sun came out, so I could grab it and take some pictures of my daughter's collection. She has the love to the dolls in her veins! She is quite small, but her collection is remarkable, because it's thoughtful and interesting.
First Frnakie, that I repainted for her lately.
Oraz cała półka Frankie wraz z lalkami niefrankowymi, które dostała w prezencie. Część lalek kupiła sobie sama z uzbieranych przez siebie środków.
Than the shelf of Frankies and other Monsters she received as a gift. Some dolls she bought herself from the money, she raised on her own.
Inne lalki.
Other dolls.
Oraz półka ze skarbami, które dostaje od podrózujących po całym świecie członków rodziny...
The last shelf is for the gifts received form the family members travelling all over the world.
Na koniec przygotowanie mojej córeczki najukochańszej do Świąt!!!
Finally my beloved daughter's preparing to Christmas!!!