sobota, 19 stycznia 2013

Kłaczkoczapa

Moje Ghoulie ryczą na potęgę, zamknęły się w pudle, w szafie i nie chcą w ogóle wyjść. Myślały, że są piękne, a nikt na nie nie chce spojrzeć! Bujają się na allegro, może tam ktoś je dostrzeże i przygarnie... 

Nie będziemy się jednak nimi dziś zajmować, bo oto nowinka - świeżynka, był listonosz:

No i MAM!!! Wczoraj przybyła kłaczkoczapulencja od Bovary i jest BOSKA! Uwielbiam ją :) Mam już tych czap troszkę, może by zrobić jakąś zbiorczą fotosesję czapom???

My Ghoulias wep loud and hid in a box in the closet and they don't want to come out. They've thought, that they are very beautiful and no one wants to look at them! thay are on allegro now, so maybe someone will take care of them...

We won't talk about them now, because there's a news, the postman left a package:

and I have it!!! Yesterday the curly hat form Bovary has arrived and it's AWSOME! I love it :) I do have a lot of blythe hats now, maybe I should make a group photo of them???



12 komentarzy:

  1. Ja jestem za pokazem czapek :-) chętnie je pooglądam :-) Czapka od Bovary świetna.

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna czapa!
    a Ghouliom przekaż proszę że kocham je całym serduchem, tylko funduszy brak XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szepnę im na uszko, ale są mega zafochane, więc pewnie tylko coś odburkną ;)

      Usuń
  3. czapa rewelka :) a obie Ghoulie ucałuj od nas!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czapa śliczna heheheh ;))))))) A czy we wcześniejszym wpisie nie śmignął mi gdzieś z tyłu Cynamonek przypadkiem ? ^____^

    OdpowiedzUsuń
  5. Boska ta czapka od Bovary! A pokaz czapek to fajny pomysł. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: beautiful pictures. The hat is very cute. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń