środa, 25 września 2013

Wiewiórka

Wstawiam tu wszystko z opóźnieniem. Kto widział już zdjęcia na flickrze, ten wie, jaką miałam przygodę z wiewióreczką w Parku Łazienkowskim, znanym z dużej ilości tych uroczych zwierzątek. Udało mi sie ustawić Mimi do zdjęcia z orzeszkiem w dłoniach, oczekującej wiewiórki. Ta jednak zaskoczyła mnie i nie udało mi sie zrobić dobrego, ostrego zdjęcia. Te, które tutaj pokazuję są wesołe i mam nadzieję umilą jesienne dni...

I am late with posts here, it's much easier to put just a picture on flickr, needs less effort ;) I had a nice adventure in The Royal Park lately with a squirrel. I made this picture of Mimi waiting for a squirrel with a nut. The squirrel came faster than I've expected and I wasn't able to make a good picture, but I wanted to share these pictures to bring some joy and smile :D
 




 

9 komentarzy:

  1. Pomysł z wiewiórą jest genialny :) Nie bałaś się, że wiewióra razem z orzechem capnie dłoń? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia, jak historia w odcinkach, ale że się nie bałaś kontaktu lalki z wiewiórką ??? Czasem potrafią być nieprzewidywalne, ale za to odważne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kompletnie nie pomyślałam, że coś się może stać :D W końcu najważniejsza jest ZABAWA :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł na fotki :D u mnie wiewiórek nie ma ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja Blythe ma stalowe nerwy :) Ani drgnęła jak ją taki wielki (w proporcjach do niej) zwierz 'zaatakował' ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, fantastyczne są te zdjęcia Twojej Blythe i wiewiórki :) Fajna sytuacja... Że też nie bałaś się o lalkę...
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. o woooow! świeeetne!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń