Nie wiem czemu zawsze jak mam z kimś wymiankę, to ręce mi latają z nerwów, czy moje rzeczy się spodobają... Zawsze mam tak mało wiary w siebie. Nawet jak lalkę przerabiam i nawet jak jestem zadowolona, to boję się jej odbioru. Czy aby na pewno będzie się podobała... Wątpliwości mnie zżerają!
Na szczęście Agnieszka była na tyle miłą, że cały czas mnie zapewniała, ze wszystko jej się podoba, mogę więc z czystą radością i bez stresu napawać jej boskimi (przyznacie sami) dziergankami. Jak ktoś, tak jak ja, jest całkowicie pozbawiony dzierganiowego talentu i rozmów o ściegach słucha jak fińskiego albo chińskiego to takie cudeńka podziwia z podwójną radością :D
Jestem mega szczęśliwa, że mogę moje panny ubrać w takie sweterki i sukieneczki od niezwykle zdolnej Coco dolls.
Each time I am making a swapping with someone I am all freaked out, if the person will like my creations. Even if I like the custom I make, I am always nervous till the owner approves it.
I was lucky enough that Agnieszka was pleased with what I gave her, so I can with pleasure and without hesitation show you all the wonderful things I received in this fantastic swap :D
If one is, just as I am, completely not talented in knitting must admit that it's even a bigger WOW seeing all these amazing sweaters and dresses of Coco dolls.
Hello from Spain: beautiful exchanges .. Keep in touch
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo! Zawsze się stresuję czy komuś spodoba się to co zrobię... Piękne rzeczy dostałaś... ja też jestem beztalenciem jeśli chodzi o dziergane sprawy...
OdpowiedzUsuńpierwsza i trzecia blajtka..! cuda!
OdpowiedzUsuńOj Kasiu Twoje ciuszki są naprawdę fantastyczne :) cieszę się, że moje Ci się podobają :)
OdpowiedzUsuńJa za każdym razem się boje, że jak ciuszki dojdą do nowego właściciela to nie będą mu się podobać.
Powinnyśmy bardziej wierzyć w siebie ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
pięknie wyglądają na Twoich lalkach :-) Aga to prawdziwa mistrzyni sweterkowa :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Też mam u siebie kilka dzieł Agi i wiem, że na żywo są równie cudne :) Widziałam też ubranka uszyte przez Ciebie na blogu Coco Dolls - są świetne! Wy dziewczyny tworzycie takie rewelacyjne lalkowe ciuszki, że zupełnie nie macie się czego obawiać :D
OdpowiedzUsuńWszystkie czapeczki sa przepiękne, ciuszki dokładnie zrobione- świetnie to razem wygląda. Jestem pewna, że będą się dobrze nosiły :)
OdpowiedzUsuńależ zazdroszczę!!! takie wspaniałości!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się i ciuszki, i panny :) Niektóre nawet znam... Szczególnie pierwsze i czwarte zdjęcia to jest to...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Twoje Blythe są cudne :))) Sweterki od Agnieszki dodają im jeszcze wdzięku, wszystkie mi się podobają, ale te wiązane, a szczególnie ten cieniowany kolorowy są fantastyczne:))) Agnieszka to prawdziwa zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale śliczna gromadka a ciuszki rewelacyjne .Oj chyba będę tu z przyjemnością zaglądać.
OdpowiedzUsuń