PANIC SYSTEM włączony!
Mało czasu... mało czasu... kiedy ja zacznę wreszcie szyć??? Ratunku :'(
Cztery dziewczyny gotowe, choć jeszcze dwie potrzebują gloss na usta... no i jakieś łaszki, gołych przecież nie wystawię na stół...
Nie mam jednak żadnych ciuszków poszytych, więc zaczynam mieć mini palpitację serducha, to już za niecałe 3 tygodnie, w zasadzie to za 2 i pół... O MATKO!!!
Oto cztery sierotki, potem, jak już je ubiorę to zrobię im zdjęcie grupowe, przedwyjazdowe.
I am slowly starting to panic, there is only 2 and a half weeks till Blythecon Amsterdam and I haven't sewn a thing yet :(
Four girls are almost ready though, two still needs lip glossing and all of them need clothes, but here are pictures of them.
na pewno dasz radę! ja będę czekać na fotorelację :-) a ta ruda lala jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńFaktycznie pięknie wyszykowane czekają na swój występ. Nie stressuj się Kasiu, bo to nic dobrego. Spokojnie, dasz radę, zobaczysz :)))
OdpowiedzUsuńRudasek powala! Zresztą wszystkie piękne!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!