czwartek, 14 czerwca 2012

Philantia - magiczny sklep nr 2

Pisałam już również o tym sklepie, w którym NIE WOLNO! robić zdjęć tutaj: http://malkama.blogspot.com/2011/11/spacer-po-budapeszcie.html. Wtedy udało mi się zrobić jedno słabe zdjęcie. Teraz miałam więcej szczęścia, dlatego zareklamuję cudny sklep, który sam nie wystawia zdjęć swych niesamowitej urody wnętrz - zupełnie nie wiem dlaczego!


Po prostu napawajcie oczy tymi cudami :)


I have already written about  this shop, of which you cannot take pictures here: http://malkama.blogspot.com/2011/11/spacer-po-budapeszcie.html. Then I was able to make just one picture. Now I was more lucky, therefore I'm now advertising this incredible shop, that - I don't know WHY - doesn't show of it's inside!


Just feast your eyes with this beauty :)











3 komentarze:

  1. Piękności ! Elf w pudrowej sukni...wow.. w Polsce to taka dupnia z tymi sklepami, zwykłej kolekcjonerskiej lalki tu nie kupi, z wyjątkiem basics-jak ktoś ma szczęście ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. PRZE-PIĘ-KNE!
    Nie będę więcej się rozpisywać, bo to bezcelowe!
    Zazdroszczę TAKICH podróży :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super a ostatnie foto jest świetne. Pani reniferowa:)))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń