środa, 6 marca 2013

Posłaniec uczuć

Jak mi już brakowało Kawki lalkowej....

Normalnie usychałam :)

Na szczęście dziś udało się skrzyknąć w maleńkim, ale jakże cudownym gronie lalkowych świrów! Było ciepło, smacznie, kawiaście i przytulaśnie. CZYSTA RADOŚĆ!

Oh, how I've missed the doll meetings...
I felt like withering!
Happily we managed to meet  in a small, but wonderful group of doll maniacs! It was nice and tasty. Pure pleasure! 










7 komentarzy:

  1. Zazdraszczam !!!!!!!!!!!!

    pees. Mój Cynamon ma obitsu 23cm white :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę Wam tych spotkań!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och,też bym poleciała na takie spotkanie tym bardziej, że nigdy nie uczestniczyłam w takowym :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, nie ma jak takie spotkania. Są super, więc gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę :-) tak się zastanawiam czy w Szczecinie nie ma nikogo lalkowo zakręcznego :-) Chyba muszę się wybrać do Warszawy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też w okolicy pewnie nie ma nikogo lalkowego więc pewnie nie mam szans takie spotkanie :(

      Usuń