Sporo pracy ostatnio, gdyż pewna marchewkowa panienka się u mnie bawi i mam nadzieję ją dziś skończyć :) więc lalki bez pytania łażą gdzie im się żywnie podoba.
Vanilka postanowiła wziąć Jokiego na przejażdżkę, ale nie ujechali zbyt daleko. Wiatr prawie ich zdmuchnął!
I've got a lot of work lately, because there is a carrot girl in my SPA and I have to take care of her, so my dolls do whatever they wish to. Vanilla decided to take Jokie for a ride, but they didn't ride too far, since the wind almost blew them away!
Vanilka ma świetny skuter :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przejażdżka się nie udała :))
Skuter swietny ! :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain, very cool. Keep in touch
OdpowiedzUsuńhahhaa,świetne zdjęcia!wiatr we włosach i "komary na zębach" to jest to!
OdpowiedzUsuńAle mają super pojazd. Tylko pozazdrościć. Joki z tyłu wygląda przezabawnie :)))
OdpowiedzUsuńfajnie ma rozwiane włoski, dobrze że ich nie zdmuchnęło :)
OdpowiedzUsuńJeśli ten skuter jest z bratz (takich małych) to mam identyczny tylko w takim jaśminowym-fioletowym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńNie, to nie bratz, on jest miniaturką prawdziwej vespy i jest metalowy :)
Usuń