Ancymon znalazła konika i grzecznie się na nim bujała.
Ancymon has found a rocking horse and fad fun swinging on it.
Dokóki...
Until...
Ancymon w ryk!!! Przyszła więc Ania zapytać co się stało!
Ancymon started to cry! So Ania came and asked, what has happened!
Cynka: Nie wiem, czemu ona tak beczy, TO JEST MÓJ KONIK!!!
Cynka: I don't know, why she's crying, IT"S MY HORSE!!!
Ania: Cynko, masz natychmiast przeprosić!
Ania: Cynka, apologize right now!!!
Cynka: PRZEPRASZAM!!!
Ancymon: Nie gniewam się, przytul mnie :)
Cynka: I AM SORRY!!!
Ancymon: I'm not angry, give me a hug :)
hahahahha... przyszła i jeb ! :D hehe dobre, swoja droga musisz chyba swoje pullipy nauczyc kilku dobrych manier ;)
OdpowiedzUsuńOj, niegrzeczna Cynka :) Zupełnie jakbym moich chłopców widziała :)
OdpowiedzUsuńHihi :3
OdpowiedzUsuńOj, jakieś nieporozumienia w rodzince ;) Ale chyba się wszystko uładzi, bo to fajne typki :)
OdpowiedzUsuńHahahahahahaha! Cuuuudne! i jakże prawdziwe :D
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że z życia wzięte!
Fotosy rewelacyjne :D
A to ancymonki z tych Twoich dziewczynek :)
OdpowiedzUsuńależ ancymonki!słodkie są!i konika mają fajnego!
OdpowiedzUsuńSłodko :) Zupełnie zgadzam się z Ursi Hawerts :D
OdpowiedzUsuńCynka jest zazdrosna - biedny Ancymonek
OdpowiedzUsuń-Przepraszam! -Już się na ciebie nie gniewam!
OdpowiedzUsuńHah świetne :D No i widzę że nie jako jedyna mam Dal Melize :)