sobota, 29 czerwca 2013

Wymianka z Coco Dolls

Wymieniłam się z Coco Dolls sukienkami dla lal. Ja dla niej a raczej jej lal uszyłam dwie kiecki, a w zamian dostałam te oto cudnej urody sukienusie! Uwielbiam je! Są ślicznie wykonane techniką, której nigdy w zyciu nie opanuję.  Wszelkie druty, druciki i szydełka są dla mnie jak czarna otchłań!

Nie powiem, żeby mi szło łatwo, koniec roku szkolnego to piekło i naciągnięcie czasu do granic wytrzymcocałości, no i oczywiście zawsze gdzieś ukrywają się niespodziewane przypadki i zwroty akcji w najmniej spodziewanym momencie, ale udało mi się pokonać wszelkie trudności, również te z wredną maszyną do szycia, która chciała mnie ukarać za to, że pokryła się kurzem i stoi zapomniana ... i postanowiła nie współpracować. Udało się jednak i moje wytwory trafiły do Agnieszki. Mam nadzieję, że podobają się choć w połowie tak bardzo, jak mi moje nowe ciuszki!


I had a dress swap with Coco Dolls. She gave me these two amazing crocheted dresses, while I sew two dresses on machine for her and her dolls.

It wasn't easy, since the end of the school is a nightmare for parents, we have to stretch the time to the limits and overcome all obstacles and difficulties, but  I did it and even those with a machine, that didn't want do cooperate and finally I managed to send my dresses to Agnieszka. I hope she likes mine at least half as much as I like hers :)

środa, 19 czerwca 2013

Moikka w całości

Moikka gotowa, choć włosy są tymczasowe... To włosy, w których przyszła, jej oryginalne, tylko zafarbowane przez poprzednią właścicielkę na zielono. Kolor nie pasuje do niej, więc czeka na nowe włosy...

Moikka is ready, though her hair is only temporary. These are the hair, that she came with, but I don't like the colour, so it will be changed.



wtorek, 18 czerwca 2013

Moikka - praca wre

Moikka trafiła na stół pierwsza, niebawem powinna się pokazać w całej okazałości :D

Najpierw rzeźbienie, potem malowanie, jeszcze dziś ją skręcę i mam nadzieję, pokażę może jutro...

Moikka was the first to be customized, she is already carved and painted, I shall put her together today and show really soon ;)



wtorek, 11 czerwca 2013

Moikka i Mushka

Zawitały do mnie dwie nowe lale, Moikka i Mushka, czyli Blythe Very Vicky (VV) i Prairie Posie (PP). Obydwa rodzaje lalek, były już u mnie, ale obie powędrowały w świat. Jak widać mam do nich słabość, bo teraz zawitały te same modele, tyle, że już przez kogoś zaczęte. Wydawać by się mogło, że tak jest łatwiej, bo część pracy została już zrobiona, a jednak mam dużo więcej obaw, bo to rzeźbienie narzuca mi już jednak troszkę więcej rygoru, troszkę mniejsze pole manewru. Zobaczymy, może się okaże, że tak jest fajniej... 

Moikka miała zafarbowane za trawiastozielono włosy. Ścięłąm je, ale ten kolor do mnie nie przemawia, spróbuję więc swojego pierwszego rerootu...czas pokaże czy jestem w stanie i temu wyzwaniu podołać. 


Mushka na razie musi poczekać... jej też podcięłam włoski, można by rzec ściachałam ją równo, ma teraz bardzo króciutką fryzurkę, ale dla mnie wygląda w niej uroczo!

Two new girls arrived, Blythe Very Vicky and Prairie Posie, both Blythe types have already been at my home but both, customized found new homes. Now I do have these models again, but they are kind of bait, like someone started customizing them already, and now I have to do something with it... Wish me luck!

Moikka's hair is grassgreen, I cut it but I think about rerooting, will be my first reroot! I am a bit scared :D hope it will be ok.

Mushka has her hair also cut already, but for customizing she will have to wait a while.



Peppa pociesza Mushkę!

Peppa comforts Mushka